W Ministerstwie Sprawiedliwości określono warunki odroczenia mobilizacji w czasie stanu wojennego.
04.03.2025
2514

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
04.03.2025
2514

Odroczenie mobilizacji w czasie stanu wojennego
Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśniło, jak uzyskać odroczenie podczas mobilizacji. Przedstawiciele niektórych kategorii nie są zobowiązani do służby:
- Osoby podlegające mobilizacji, które mają 3 dzieci i płacą alimenty;
- Osoby podlegające mobilizacji, które samodzielnie wychowują dzieci;
- Osoby podlegające mobilizacji, które wychowują dzieci z niepełnosprawnością do 18 roku życia;
- Osoby podlegające mobilizacji, które wychowują ciężko chore dziecko;
- Osoby podlegające mobilizacji, które utrzymują dorosłe dziecko z niepełnosprawnością I lub II grupy;
- Osoby podlegające mobilizacji, które utrzymują adoptowane dziecko do 18 roku życia;
- Jeden z małżonków, jeśli drugi służy;
- Żołnierze, którzy na stałe opiekują się chorymi bliskimi;
- Opiekun osoby uznanej przez sąd za niezdolną do działania;
- Ci, którzy mają żonę lub męża z niepełnosprawnością I, II lub III grupy;
- Bliscy bracia, siostry, babcia, dziadek, wnuki, którzy opiekują się osobą z niepełnosprawnością I lub II grupy;
- Nauczyciele, wykładowcy, pracownicy naukowi, studenci i ci, którzy zostali uwolnieni z niewoli.
Wniosek należy złożyć do przewodniczącego komisji powiatowego (miejskiego) TCK i SP lub jego wydziału. Do wniosku należy dołączyć niezbędne dokumenty. Komisja powinna rozpatrzyć wniosek w ciągu 7 dni. W przypadku pozytywnej decyzji wydawane jest zaświadczenie o odroczeniu.
W przypadku odmowy decyzję można zaskarżyć do sądu.
Czytaj także
- Zlewając pozycje ZSU w czat-ruletce - jak ukarano mieszkańca Odeszczy
- Potrzebny drugi szans — w Siłach Zbrojnych Ukrainy wypowiedzieli się na temat SZZ
- Odessa zamarła — mieszkańcy uczcili pamięć poległych na wojnie
- Rosja nie płaci swoim żołnierzom — jak Kreml 'oszukuje' na pieniądze
- RF zaatakowała różnymi rodzajami broni — w Charkowie są ofiary i ranni
- Trump groził Putinowi zbombardowaniem Moskwy – CNN