Budanow ostro wypowiedział się o Ukraińcach w tylach i wyjaśnił, dlaczego nie ujawniają całej prawdy o wojnie.

Budanow ostro wypowiedział się o Ukraińcach w tylach i wyjaśnił, dlaczego nie ujawniają całej prawdy o wojnie
Budanow ostro wypowiedział się o Ukraińcach w tylach i wyjaśnił, dlaczego nie ujawniają całej prawdy o wojnie

Szef GUR MOU Kyryło Budanow odpowiedział na pytanie dotyczące tego, czy obywatel Ukrainy może być osobą, która nie chce bronić swojego kraju, i czy społeczeństwo powinno znać całą prawdę o wojnie. Odpowiedź udzielił w wywiadzie dla Anny Maksymczuk.

Pytając o radę dla części społeczeństwa, która jeszcze się nie obudziła, Budanow powiedział, że już zatrzymanych i 'obudzić się' jest za późno.

'Jeśli nie obudził się przez 11 lat, to może to nie on', powiedział.

Odnośnie motywacji do obrony swojego kraju dzisiaj i tego, co należy teraz zrobić, w tym dla przyszłych pokoleń, szef GUR podkreślił: 'Pytanie retoryczne. Przeciwnie, postawiłbym ci pytanie odwrotne. Jak może być obywatelem Ukrainy ten, kto nie chce bronić Ukrainy? I po tym uważa się za obywatela'.

Według niego, niezależnie od surowości tego poglądu, taka osoba nie może być uważana za obywatela. Społeczeństwo również powinno to rozumieć.

'On nie może być uważany za obywatela. I społeczeństwo powinno go tak postrzegać. Czy ktoś może bronić z bronią w ręku, czy ktoś inny może opracowywać zwycięstwo z tyłu, ale wszyscy powinni pracować na to zwycięstwo. Jeśli ktoś mówi: 'Niech ktoś inny się tym zajmie'? Nie, ty nie jesteś obywatelem', oświadczył szef GUR.

Co więcej, Budanow powiedział, że społeczeństwo powinno być gotowe poznać prawdę o tym, co się dzieje na froncie, z czasem. W czasie wojny nie trzeba znać całej prawdy.

'Społeczeństwo powinno być gotowe poznać prawdę z czasem. W czasie wojny nie trzeba znać całej prawdy. W przeciwnym razie mogą pojawić się różne opinie. Nie mówię o zniekształconej rzeczywistości ani niczym podobnym. Nie. Po prostu nie wszyscy ludzie są gotowi na surową prawdę. Nie należy testować ludzi. Wszystko musi być dozowane', wyjaśnił.

Wcześniej Budanow opowiedział, kto w Rosji wpływa na decyzje Putina.


Czytaj także

Reklama